Dzisiaj prezentujemy wiersze pani Marii Cudnik, która należy do Mikołajskiego Klubu Poezji.
Nasi lokalni poeci mimo pandemii nie tracą weny- piszą i dzielą się z nami swoją twórczością.
W czasie epidemii koronawirusa zostań w domu i sięgnij po poezję .
Ślad
Zostawmy ślad po sobie
by nie być pustką w tłumie.
Zmieszajmy się z ludźmi
by było głośno- szumnie
Może ktoś pchnie nas do czynu
ruszmy do działania
Byśmy nie zostali pyłem-
powiewem wiatru rozsiani.
Odciśnijmy ślad na ziemi
a może na kamieniu-
Aby pozostał ślad
że – z niej pochodzimy.
Krążmy naszym globem
po całej galaktyce.
Byśmy dla innych byli
gwiazdą lub księżycem.
Mówmy tylko prawdę
by nie zatracać się w kłamstwie
bo życie jak huśtawka
czasem się o coś omkniesz.
Albo spadniesz z wysoka
i się mocno obijesz.
Mówią, że Ciebie już nie ma
ale ślad Twój żyje!
Maria Cudnik
Kołyska
Mała drewniana kołyska
utula się w niej dzieci
dużo lat nie posłuży i –
się szybciutko rozleci.
Mała drewniana kołyska
jak matka ukołysze
tylko, że nie nakarmi ale-
da spokój i ciszę.
Mała drewniana kołyska
zapach jej drewna szybko odleci
lecz bardzo – bardzo długo
pachnie zapachem dzieci.
Mała drewniana kołyska
stara- leży zapomniana
gdzieś w głębi pod strzechą
o obitych filcem biegunach
nie tłucze o podłogę – jak echo
Mała drewniana kołyska
tyle istotek do snu tuliła
teraz leży w kawałkach
niepotrzebna nikomu-
Mała kołyska drewniana
w postaci spróchniałych desek leży
– już nie kołysze dzieci.
Lecz gdy przyłożysz do nosa
– pachnie zapachem dzieci.
Mała drewniana kołyska ……..
Maria Cudnik