Jak co roku proszę Was, byście znaleźli w tych dniach czas, by pójść na stare mazurskie cmentarze.
Znajdźcie wśród stert jesiennych liści, porozbijanych mogił, poniszczonych krzyży i poskręcanych ogrodzeń miejsce na Wasz znicz.
Przystańcie na chwilę, skłońcie głowę lub po prostu pomilczcie, a potem zapalcie, proszę, światełko Mazurom. Ta ziemia była także ich małą ojczyzną.
Pamiętajmy o tym chociaż raz w roku.
Waldemar Mierzwa
Na zdjęciu: Krzyż z mazurskiego cmentarza. Z okładki książki Janusza Małłka „Zanik ludu mazurskiego”.
Fot. Hubert Jasionowski