We wtorek 20 czerwca Mikołajski Klub Poezji odbył swoje comiesięczne spotkanie w niecodziennej scenerii i anturażu.
Kierownik Biblioteki pani Renata Gawlińska zorganizowała bowiem wycieczkę do Wojnowa, gdzie spoczywa nasza zmarła w ubiegłym roku najstarsza koleżanka, pani Halina Ludwikowska. W Wojnowie, gdzie kiedyś mieszkała, a gdzie znajduje się jej grób złożyliśmy kwiaty i zapaliliśmy znicze.
Przepiękny wiersz dedykowany pani Halinie napisała i odczytała pani Irena Kozak, wywołując u niektórych łezkę w oku. Powspominaliśmy także twórczość naszej koleżanki czytając jej wiersze.
Zwiedziliśmy klasztor Starowierców oraz okolice jeziora Duś, o którym tak pięknie pisała pani Halina. W Wojnowskiej kawiarence, którą prowadzi wnuk pani Ludwikowskiej usiedliśmy wszyscy przy pysznej kawie i słodkim poczęstunku wspominając naszą ubiegłoroczną wyprawę do Wojnowa, delektując się pięknem okolicy i niezwykłą atmosferą tego miejsca.
W drodze do Wojnowa wstąpiliśmy także do Krutyni, gdzie po muzeum Mazurskiego Parku Krajobrazowego oprowadził nas niezwykle miły pan przewodnik. Zobaczyliśmy gniazda lęgowe młodych bocianów, usłyszeliśmy mnóstwo ciekawostek o tych pięknych ptakach a także zwiedziliśmy muzeum, gdzie znajdują się eksponaty ptaków i zwierząt zamieszkujących nasze piękne mazurskie tereny.
Mieliśmy też możliwość zobaczyć wystawę malarstwa grupy pana Pawła Gryki z Uniwersytetu III Wieku w Mikołajkach, która gościnnie wystawia swoje obrazy w muzeum.
W drodze powrotnej wstąpiliśmy do Prawosławnego Monasteru Zaśnięcia NMP w Wojnowie, po którym oprowadziła nas tamtejsza siostra zakonna.
Jako członkowie Klubu Poezji jesteśmy niezwykle wdzięczni organizatorce pani Renacie, za spędzenie tych niezwykle miłych chwil w cudownej atmosferze, kończąc niejako tą wycieczką nasze spotkania z poezją w tym roku szkolnym, bo następne spotkanie dopiero po wakacjach.
A więc do zobaczenia!
Tekst napisała: Krystyna Ewa Głodek
Do tekstu dołączam wiersz poświęcony śp. Halince Ludwikowskiej, który napisała specjalnie na tę okoliczność Irena Kozak.
Halinko!
Ty zawsze dzielnie szłaś przed siebie.
Rankiem, w południe i o zmroku,
Dzisiaj wspomnienia nam zostały,
Cicho odeszłaś tamtego roku.
Zostały wiersze sercem pisane,
Niejedna kartka z kalendarza,
Żyłaś najpiękniej, jak umiałaś,
Dzisiaj już rzadko to się zdarza.
Pomimo deszczu, burz życiowych,
Ty nigdy się nie poddawałaś,
I z każdej trudnej sytuacji,
Wyszłaś zwycięsko, jak planowałaś.
Zawsze wspominać Cię będziemy,
Bo cząstkę siebie tu zostawiłaś,
Zawsze sumienna, pełna wiary
Przez całe swoje życie byłaś.
Dzisiaj z uśmiechem Cie witamy
I hołd składamy na Twym grobie,
Niech dusza Twa w raju zamieszka,
A Anioł Stróż będzie przy Tobie.
Niech Bóg Ci Niebo ofiaruje
Za serce, które Mu oddałaś,
Spoczywaj, aż do zmartwychwstania,
Wśród tych, których bardzo kochałaś.






















































