21 sierpnia mija kolejna-siedemnasta rocznica

tragicznych wydarzeń, które miały miejsce

na naszych  jeziorach  ….  Dzielę się z Państwem

wspomnieniami z tamtego czasu ….

Justyna Wenda

„Śmiercionośne  chmury”

Śmiercionośne  chmury czernią

                       niebo przykryły

A wiatr rozporządzał falami.

Biel  żagli w topieli zniknęła

I ludzkie głosy ucichły w otchłani …

Trwało to chwilę ….

A później niebo w blask słońca

W błękit się ustroiło.

Wiatr ucichł, fale ustały.

Jakby się nic dziś nie zdarzyło …..

                                            21.08.2007 r. (kilka godzin po szkwale)

„Biały Szkwał”

Przyszedł nagle

wraz z silnym Wiatrem

i w towarzystwie  spiętrzonych Fal.

I wziął  wielu w śmiertelne ramiona

Sierpniowy Biały Szkwał.

I zniknął nagle

wraz z Silnym Wiatrem

i w towarzystwie spiętrzonych  Fal

Jak złodziej z Cennym  Łupem

Sierpniowy Biały Szkwał ……..

                                                ( 25.08.2007)

„Ostatni rejs”

Gdy wypływali w rejs tamtego

                   sierpniowego wtorku

Mieli zapas  wody i chleb

                    w żeglarskim worku.

I pocztowe kartki chwilę wcześniej

                     na  kei pisane ….

Kartki, które z żadnej poczty

                    nie zostały wysłane.

Nie spodziewali się, że tego dnia

            bliskich zasmucą.

Nie wiedzieli, że do portów i domów

             nigdy już nie wrócą.

                              / Rodzicom Ofiar Białego Szkwału

                                              02.11.2007 r./

Wiersze napisane przez naszą klubowiczkę z Mikołajskiego Klubu Poezji – Justynkę Wenda.

Skip to content