Listopad upłynął członkiniom Dyskusyjnego Klubu Książki działającego przy Bibliotece Publiczno – Szkolnej filii Woźnice nad lekturą Dominiki Stec “Mniejsza połowa”. To opowieść o tym, „co przytrafia się wyłącznie innym”, jak wbrew rzeczywistości chętnie uspokajamy samych siebie.
Miasto wojewódzkie w epoce „schyłkowego Gierka”. Ludzie bawią się przy muzyce zespołu Boney M., wielka płyta kwitnie, a młodzi ludzie szukają koloru.
W drodze z dyskoteki w tajemniczych okolicznościach znika jedna z sióstr Małeckich. Ślady wiodą do psychopaty, o którym w okolicy krążą legendy. Ale prowadzący dochodzenie młody milicjant zdążył już się nauczyć, że w tych czasach na swoje wychodzą tylko ci, którzy się nie wychylają. Tymczasem sprawa odsłania swoje drugie, a może i trzecie dno. Kto wie, czy będzie chciał dotrzeć do prawdy za wszelką cenę. Sekret zniknięcia chce rozwikłać także siostra zaginionej.
Wielka polityka i mała codzienność tak samo szczerzą kły na bohaterów powieści. Czy w złym świecie istnieją dobrzy ludzie? Więc kto jest dobry, kto zły? I co z tego zostanie po latach? Jedynie następna zagadka czy coś jeszcze?
Miłość i tajemnica w realiach PRL-u. Kochankowie, buntownicy, kanalie, pielęgniarki wielbiące Sherlocka Holmesa, szemrane interesy, na które władza przymyka oko, starzy przedwojenni fachowcy i młodzi partyjni karierowicze. Sekrety, które skrywają w sobie wszyscy.
I jak to zazwyczaj bywa niniejsza książka i w naszym gronie znalazła swoich zwolenników jak i przeciwników.Niemniej jednak polecamy choćby ze względu na świetnie przedstawione realia tamtej epoki, czy też genialny wątek kryminalny zaginięcia Majki.